poniedziałek, 23 września 2013

Problemy techniczne

Drodzy Czytelnicy,
bardzo Was przepraszam za zastój na blogu, który jest niestety wywołany problemami technicznymi. Na szczęście już za kilka dni blog ożyje na nowo :)
Pozdrawiam,
Karolina :*

PS: Jesienne deszcze to idealna pora na gotowanie :) No bo co innego pozostało nam do robienia? A spotkanie z przyjaciółmi na domowym placku ze śliwkami, będzie świetnym pomysłem na spędzenie popołudnia.

poniedziałek, 2 września 2013

Spaghetti bolognese

Od zawsze sos do spaghetti wydawał mi się jednym z najprostszych w przygotowaniu. Problem pojawił się, gdy miałam przygotować go dla 12 osób. Jak już się pewnie domyśliliście drugi obiad do Okonina przygotowywałam ja. Postanowiłam ułatwić sobie życie i sos przygotować w domu, a na miejscu go tylko odgrzać i ugotować makaron. Okazało się to dobrym pomysłem, gdyż nawet po otrzymaniu nowej butli z gazem gotowanie w mikro wersji mojej kuchni okazało się dość dużym wyzwaniem. Przepis podam nie na 12 tylko na 4 osoby, ponieważ zakładam, że zazwyczaj na tyle osób gotuje się ten sos.

  • 1 posiekana cebula
  • boczek w kostkach (lub ćwierć kilo mielonego)
  • 2 czosnki wyciśnięte z maszynki
  • sól i pieprz
  • bulion
  • słodka papryka w proszku
  • papryczka chilli (drobno posiekana)
  • przecier pomidorowy lub pomidory z puszki
  • czerwone wino (50 ml)
  • bazylia
  • 1 łyżeczka cukru

Cebulę smażymy około 4 min. Dokładamy boczek/mielone i smażymy dalej, aż do zeszklenia się cebuli. Pod koniec smażenia dodajemy czosnek oraz przyprawy (sól, pieprz, bulion, słodką paprykę). Dodajemy przecier pomidorowy/pomidory z puszki i chilli. Dolewamy czerwone wino oraz dodajemy posiekaną bazylię. Gotujemy 20 min. Ewentualnie dolewamy troszeczkę wody. Na 5 min. przed końcem gotowanie dodajemy łyżeczkę cukru.
Uwaga: Najpierw dodajemy bulion, a dopiero potem ewentualnie doprawiamy jeszcze solą i pieprzem.

niedziela, 1 września 2013

smoothie z kiwi i gruszką

Na koniec wakacji postanowiliśmy ze znajomymi pojechać do Okonina (nad jezioro). Wynajęliśmy domek 10 osobowy i rozpoczęliśmy nasz trzydniowy chill out. Od razu, razem z jedną z koleżanek, zabrałyśmy się za sprawdzanie kuchni i przygotowanie pierwszego obiadu, przygotowanego przez Klaudię. Gaz skończył się po 2 minutach, a w planie było usmażenie kurczaka. Zdesperowani postanowiliśmy nie czekać na nowy gaz dwie godziny tylko usmażyć kurczaki w ... tosterach. Muszę przyznać, że byłam pod wrażeniem. wyszły całkiem smaczne, a już spisałam je na straty. Ale właściwie co ma smoothie do kurczaka? Pod koniec wyjazdu zostało mnóstwo jedzenia i mi przypadły kiwi. Klara zasugerowała mi, że może bym przygotowała z nich jakiś koktajl. Zdecydowałam się na pyszne smoothie, którego przygotowanie zajęło około 5 min. (no chyba, że obranie owoców zajmie wam pół godziny to wtedy dłużej :) ).

  • 2 kiwi
  • 1 gruszka
  • 1 łyżeczka jogurtu greckiego
  • 1 łyżeczka cukru

Z kiwi wydłubujemy tylko zielony miąższ. Gruszkę obieramy i kroimy. Wszystkie składniki wrzucamy do miksera i miksujemy. Rozlewamy do szklanek. Można delikatnie rozcieńczyć mlekiem (ja tak nie robiłam). Smacznego :)