tort orzechowy
Dwa dni temu organizowałyśmy z siostrą urodziny dla naszej rodziny. Muszę przyznać, że przyjęcie się udało i mam nadzieję, że wszystkim się podobało. W poniedziałek specjalnie pojechałam do babci, żeby upiec razem z nią ten pyszny urodzinowy tort. Jak babcia stwierdziła, jest niestety dość drogi (cena orzechów), ale raz w roku (w moje urodziny) można zaszaleć :)
Placki:
- 40 dkg zmielonych orzechów,
- połówki orzechów do dekoracji ciasta,
- 10 jajek,
- 30 dkg cukru pudru,
- starta skórka z cytryny,
- 2 łyżeczki kakao,
- 1 łyżeczka kawy zmielonej,
- 2 łyżki kopiaste bułki tartej,
- pół szklanki przegotowanej zimnej wody,
- łyżeczka cukru,
- sok z jednej cytryny
Żółtka ubijamy z cukrem. Powoli dodajemy kakao, skórkę z cytryny i kawę. Z białek ubijamy pianę. Dodajemy ją po łyżce na zmianę z orzechami do masy (2 łyżki zmielonych orzechów odkładamy, żeby później móc nimi udekorować ciasto). Masę wlewamy do przygotowanej tortownicy (wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą). Pieczemy. W miseczce mieszamy przegotowaną, zimną wodę, cukier i sok z cytryny. Gdy ciasto ostygnie kroimy je w poziomie na trzy równe placki i nasączamy mieszanką.
Pieczenie: 170st. 50-60 min.
Masa:
- 1 szkl cukru,
- 1,5 szkl mleka,
- 2 płaskie łyżki mąki pszennej,
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej,
- 1,5 kostki masła,
- 1 łyżeczka kakao
Do garnka wsypujemy szklankę cukru i wlewamy szklankę mleka. Gotujemy. W misce mieszamy pół szklanki mleka, mąkę pszenną i mąkę ziemniaczaną. Następnie wlewamy do garnka z cukrem i mlekiem. Wszystko razem gotujemy, a następnie studzimy. (Jak domowy budyń.) Masło rozetrzeć z kakao. "Budyń" dodajemy do masła po łyżce. Masę można zrobić z połowy przepisu. (Jeżeli chcecie mieć jej mniej)
Gotowe placki przekładamy masą, układając jeden na drugim (zaczynamy od placka). Na samej górze smarujemy masą, posypujemy zmielonymi orzechami i dekorujemy połówkami orzechów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz